Eye Of The Beholder Eye Of The Beholder
1002
BLOG

Demokracja po POlszewicku

Eye Of The Beholder Eye Of The Beholder Polityka Obserwuj notkę 4

Scena jak z filmu Barei:

- Przewodniczący komisji:  "Pan poczeka z tym wnioskiem, panie Macierewicz,  teraz przedstawiciele rządu się wypowiedzą, w tym czasie cała POlszewia chyłkiem czmychnie z sali obrad wszystkimi drzwiami i oknami, a potem już tylko sprawdzimy czy jest quorum i możemy głosować Pański wniosek.  Co, nie ma quorum? A to ci pech, a tak bardzo chciałem poddać ten wniosek pod głosowanie....

Deja vu z komisji hazardowej?  Nie, teraźniejszość i rzeczywistość.  Tak dziś z podkulonymi ogonami ze wspólnego posiedzenia połączonych komisji obradujących w sprawie katastrofy Tu-154, zwiali wszyscy POlszewicy, zrywając kworum i uniemożliwiając przegłosowanie wniosku o powołanie sejmowej komisji śledczej oraz wystąpienie o powołanie międzynarodowej komisji do zbadania powodów katastrofy.

Tak się uprawia demokrację po POlszewicku - zrywając kwora, uprawiając obstrukcję, blokując dostęp do dowodów i dokumentów, i wszelkimi innymi metodami.

Jeśli za czasów afery Rywina demokracja w tym kraju ocierała się o muliste dno, to teraz brnie już w tym mule, grubo pod jego powierzchnią.  Trudno tęsnić za Polską Leszka Millera, Czarzastego, Kwiatkowskiego et consortes, ale za ich czasów mimo wszystko demokracja jeszcze dychała, czego dowodem jest nawet choćby to, że to właśnie demokracja ich wymiotła, a komisja "rywinowska" mogła normalnie funkcjonować. Teraz zaczyna być już NAPRAWDĘ STRASZNIE. Po tym co działo się na posiedzeniu połączonych komisji dziś i po sposobach stosowanych do zablokowania możliwości przegłosowania wniosku należy podejrzewać, że kpina z demokracji pod nazwą "komisja hazardowa" była jedynie PRELUDIUM do tego co to towarzystwo jest nam jeszcze w stanie zaserwować - dla obrony swojej władzy i własnych tyłków, pod którymi zaczyna im się robić coraz goręcej.

---------------

A z wiadomości weselszych, generał Anodina poczyniła dziś wielki krok na drodze propagowania w świecie rosyjskiej kultury oraz piękna i bogactwa rosyjskiego języka. Opublikowane dziś przez MAK dokumenty ukazują nam jak pułkownik niezwyciężonej armii czerwonej na przemian z jej majorem odmieniają słowa "Bladź", "Job twoju mat'", "Jobanyj ty w rot" i kilka innych, nie mniej krasiwych, przez taką liczbę przypadków, rodzajów, stron i intonacji, i tak wiele razy, że tylko nad wyraz piękna i soczysta rosyjska mowa może wydawać takie owoce.  Jeśli jeszcze do dokumentów dołączą niebawem stosowne nagrania audio pozwalające cieszyć nie tylko oczy ale będące i prawdziwą ucztą dla uszu, to dam sobie głowę uciąć, że nastąpi gwałtowny wzrost liczby rusofilów rozkochanych w śpiewności wschodniej mowy.  Przy tym śpiewniku owo propagowane od miesięcy do bólu "Ku....wa mać" polskiego pilota, któremu właśnie śmierć zajrzała do oczu, to nawet nie był przecinek.

"Podczas kryzysów strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym." - Józef Piłsudski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka